Lubię czytać, ale nie mogłabym powiedzieć, że przeczytałam w moim życiu góry książek, tylko mały pagórek albo większy stosik, jak kto woli. Mówisz, że czytanie to strata czasu? Zgadam się z Tobą w stu procentach, ale dzięki czytaniu stajemy się kimś innym albo odkrywamy kim chcielibyśmy być. Nie to, że jestem socjopatką, ale uważam, że książki świetnie oddają emocje i można czasami naprawdę poczuć się jak bohater utworu. W jednym życiu, w którym jesteś sobą i którego nie zmienisz, możesz stać się na jakiś czas kilkoma osobami. Ktoś kto nie czyta, cóż, współczuje mu, bo nie wie co traci. Czytanie to nie tylko kilka przeczytanych zdań, ale też o wiele wzbogacony język i to naprawdę widać jak ktoś pisze czy mówi, poza tym wiele się można dowiedzieć (chociaż to już zależy od tego co się czyta). No i oczywiście poszerza wyobraźnie. Jak słyszę, kiedy ktoś mówi, że nie lubi czytać, cóż, to trochę o nim świadczy... Oczywiście nie traktuje tak ludzi, że jak nie czytasz to nawet się do mnie nie zbliżaj, ale to w jakimś procencie wyrabia moją opinię na temat tego człowieka. Albo sytuacji na Facebooku w zakładce książki ma lajka 'Nie czytam, bo nie lubię' czy 'Nie umiem czytać', tu naprawdę nie ma się czym chwalić. Moim zdaniem takie osoby, nie znalazły jeszcze książki, która zainteresowała lub zaintrygowała ich na tyle, żeby doczytały ją do końca. Albo może inaczej, w ogóle jej nie szukały! Nie czytanie staje się niestety coraz powszechniejsze. Może to też trochę wina literatury młodzieżowej, w której główna bohaterka przeklina może ze trzy razy w książce (nie mówię, że to dobrze, że ktoś przeklina, ale kiedy tego nie robi to chyba autor jest oderwany od życie i naprawdę nie wie o czym pisze), o nastolatkach, które nie pala, nie piją, nie ćpają, nie uprawiają seksu. To już nie te czasy... No i to wszystko na dodatek kończy się happy end'em! Sorry, ale w naszym życiu rzadko się to zdarza. Dlatego nie czytam literatury młodzieżowej, bo to bez sensu, jest tak odrealniona, że bardziej przypomina science-fiction. Mniej więcej wszystkie mają jednakową budowę. Jest dziewczyna, której nikt nie zna, mało osób ją lubi i nie jest wcale piękna, a potem najładniejszy chłopak ze szkoły się w niej zakochuje a może nawet kilku, coś tam się nie układa, ale potem cudownie kończy się pocałunkiem i zawarciem związku. To jest tak banalne i przewidywalne, że nie ma sensu tego czytać... Jasne, są też ciekawe książki dla młodzieży, na przykład 'My, dzieci z dworca ZOO', którą mam w planach przeczytać, ale jest ich naprawdę mało. Nie czytała żadnej trochę odważniejszej książki, która by poruszała jakieś tematy z naszego życie, te o których się nie mówi, ale wszyscy na co dzień je widzimy.
Taka trochę jedna wielka paranoja, kiedyś za czytanie była kara, a teraz czytanie jest karą. I to jest najbardziej przerażające.
Miłego powrotu do szkoły ; )
Taka trochę jedna wielka paranoja, kiedyś za czytanie była kara, a teraz czytanie jest karą. I to jest najbardziej przerażające.
Miłego powrotu do szkoły ; )
Byeka!
Fajnie, że też rozumiesz moc ksiażek... ja od razu uprzedzam siedo osób, które nie czytają. Bo czuję, że nie dogadam sie z nimi. Bo oni nie mają takiej wyobraźni, abstrakcyjnego myślenia, to wszystko kształtuje książka.
OdpowiedzUsuńNie zgadzam sie z tym, ze książki dla młodzieży są odrealnione. Może to ja jestem za grzeczną młodzieżą, ale spotkałam wiele książek o jak najbardziej klasycznych nastolatkach i ich problemach. "dzieci z dworca ZOO" próbowałam czytać, ale mam jakiś prób obrzydliwości, który ta książka wielokrotnie przekroczyła, i nie doczytałam do końca, czując i tak, że nie zapomnę jej do końca życia. Jeżeli jesteś delikatnej natury to radzę uważać. Ale polecam.
Czolem!
Bardzo mądry post, kocham czytać choć nie przepadam za literaturą młodzieżową a Dzieci z Dworca ZOO wspominam z sentymentem.
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com obserwuję
Mądry post, ciekawie piszesz, oby tak dalej ;D
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewnż
http://kinga-kingaa2500.blogspot.com/
na dole teledysk z filmu now is good, ja tam kocham czytać książki ale masz racje dużo rzeczy jest przewidywalnych.. ale ja tam coś takiego lubię, choć twoje zdanie jest twoje i masz prawo myśleć co chcesz i w ogóle ;) podoba mi sie tw nowa notka xd
OdpowiedzUsuńJa mam tak, że zaczynam czytać książkę z własnej woli, przeczytam 1 rozdział, góra 3, a książka mi się nudzi i o niej zapominam :D
OdpowiedzUsuńhttp://kochaj-zyciee.blogspot.com/
Czytanie nie jest takie złe! Ostatnio je polubiłam :) Czytam Dom Nocy, jestem już przy 3 tomie, huehue ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ja uwielbiam czytać książki w ciągu tych 2 miesięcy przeczytałam chyba z 15 ;) a czeka na mnie kolejne 5 ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://mojezycieipasje.blogspot.com/
Bardzo fajny post . Ja też uważam że czytanie zanika a to źle . Ja uwielbiam czytac , dla mnie jest to najwspanialszą rzeczą pod słońcem <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://zjednoczona.blogspot.com/
Czytałam ,,Dzieci z dworca ZOO". To naprawdę obowiązkowa książka, ale jest baardzo ciężka. Przy końcu czytelnik ma ochotę albo walnąć nią o ziemię albo samemu walić głową w ścianę.
OdpowiedzUsuńZ książek dla młodzieży da się czytać tylko Ewę Nowak i Małgorzatę Musierewicz. Tylko że tam nie przeklinają, bo autorki tych książek palących i przeklinających określają jako margines społeczny. Zajmują się głębszymi problemami egzystencji, takimi, których często nie potrafisz nawet nazwać, mimo że spotykasz bardzo często. Oprócz tego nic z tej półki się nie nadaje, zwłaszcza główne bohaterki, które w większości są nudne i pozbawione charakteru.
Za to bardzo opłaca się czytanie nie tak starej klasyki, czyli np.: Lema, Vonnegauta, Buhłakowa itp. Na czasie i dobrze napisane. A z fantastyki polecam rosyjska, różni się od amerykańskiej po prostu wszystkim.
Zdrówko
sztukiibanialuki.bloog.pl
Mądre słowa :)
OdpowiedzUsuńhttp://ilike-to-fly.blogspot.com/
Ja też uwielbiam czytać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alexwberry.blogspot.com - blog ,ŚPIEWAM, zapraszam ;)
Ksiazki sa super. Sxkoda, ze tak malo ludzi je docenia.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię czytać, chociaż ostatnio co do książek jestem bardzo wybredna. Kiedyś czytałam wszystko, teraz tylko to, co mnie nie przyprawia o ziewanie po pierwszych 20 stronach.
OdpowiedzUsuńAle co do ludzi nieczytających...
Ja w wieku 11 lat przeczytałam Trylogię Sienkiewicza. Może nie dokładnie i nie od deski do deski, ale przeczytałam na tyle, żeby wiedzieć co, gdzie i jak. Pewnego dnia na polskim mówiliśmy o Sienkiewiczu i moja nauczycielka mnie spytała: Ty czytałaś Trylogię, prawda?
Ja przytaknęłam, a wtedy mój kolega parsknął śmiechem, mówiąc: Głupoty jakieś.
Wkurzyłam się i zapytałam czy w ogóle wie co to jest, a on: Po co mam wiedzieć co to i o czym są takie głupoty.
No i jak tu żyć w takim gronie ludzi, co się wypowiadają o książkach, a sami ich nie czytają?
Skom? http://madame-carmelle.blogspot.com/
Klikniesz w banner Sheinside?
Mi się wydaje, że nastolatki zniechęcają się do czytania książek z powodu bez sensownych lektur w szkole. Wciskanie obowiązkowych Krzyżaków odstrasza myślę skutecznie. Gdyby w szkole były lektury o współczesnym świecie może sprawa wyglądałaby całkiem inaczej.
OdpowiedzUsuńeverythingiilove.blogspot.com
Też mam podobne zdanie do Ciebie, ale to już temat na osobny post ; )
Usuńja uwielbiam czytać
OdpowiedzUsuńwiele książek potrafi mnie wciągnąć tak że wyobrażam sobie dokładnie wszystko, ale nie każda, musi mieć to coś <3
zapraszam:
uszatkaa.blogspot.com
+spełniłabyś moje marzenie gdybyś kliknęła w baner z butami, na samej górze paska, po lewej stronie
będzie wspaniale i dziękuję <3 jeśli mogę się jakoś odwdzięczyć to napisz :)
uszatkaa.blogspot.com
Bardzo lubię przeczytać dobrą książkę:))
OdpowiedzUsuńjesli lubisz czytac to moge Ci polecic ksiazke ''BEZ SLADU'' Braclay Linwood, jest wspaniala po prostu wciaga na maxa :) http://oliilui.blogspot.com/2013/08/bez-sladu-by-oo.html to jest link do recenzji tej ksiazki, naprawde polecam ja przeczytac, bo jest wspaniala, nie da sie przewidziec dalszych losow bohaterow, wciaga i zaciekawia :)
OdpowiedzUsuńoliilui.blogspot.com
Świetny blog i post^^
OdpowiedzUsuńŚwietna piosenka *.*
Obserwuję:
Zapraszam do mnie*.*
http://agnieszkaagness.blogspot.com/
kocham czytaać :3
OdpowiedzUsuńklikniesz w banner Vintage Shop?
http://little-crazy-dreams.blogspot.com/
Nie koniecznie lubię czytać , chyba , że książka naprawdę mnie zainteresuje ;3
OdpowiedzUsuńhttp://martysia-martysiapysiakurpiel.blogspot.com/
Też przeczytałam tylko mały pagórek. Taki Pagórek na jakim mieszkał pan Bilbo Baggins (: Chciałabym mieć więcej czasu na czytanie...
OdpowiedzUsuńwww.realizuj.blogspot.com
u mnie nn! xD zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńwzielonejtrawie.blogspot.com
dziękuję ci za tą piosenkę na dole, już jest na moim fonie ;)
Ja tam uwielbiam czytać, ale górą książek też nie mogę się pochwalić. Jednak trochę ich w swoim życiu przeczytałam :) Zapraszam do mnie, pozdrówki: klaudyynka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa kocham książki. To prawda, zabierają dużo czasu, ale z drugiej strony, jeśli umiemy sobie dobrze zaplanować czas, to starczy go i na książkę, i na sport, i na spotkania ze znajomymi, a mi udaje się jeszcze wieczorem obejrzeć serialik. Także czytajmy, bo książki kształtują wyobraźnię, język i sposób myślenia. Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńksiazkoteka.bloog.pl
u mnie nn ;)
OdpowiedzUsuńwzielonejtrawie.blogspot.com
Zgadzam się z Tobą w 100%. Teraz coraz mniej osób poświęca czas na czytanie. Co do mnie, to jestem z osób, które uwielbiają książki :D
OdpowiedzUsuńhttp://cappiono.blogspot.com/
u mnie nn;)
OdpowiedzUsuńwzielonejtrawie.blogspot.com
Właśnie niedługo mam kolejny koncert Podsiadło. On jest praktycznie wszędzie, dlaczego się nie wybierzesz na jeden z koncertów? :P
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się z tobą, że czytanie to strata czasu. Jest to czynność równie produktywna, co uprawianie sportu. Czytanie nie rozwija naszej fizyczności, raczej poszerza sferę psychiczną, duchową. Dlatego jest produktywne. I tak jak napisałaś, poszerzamy zasób swoich słów, rozwijamy wyobraźnię, wyrabiamy sobie zdanie na dany temat, poznajemy historię i różne typy charakterów, zachowań. Ostatnio sięgnęłam po "50 twarzy Greya", podzieliłam się tym faktem z gronem ludzi na Instagramie, dostałam odpowiedź od pewnej dziewczyny, która wcale nie czyta książek: "ta trylogia jest tak świetna, że przeczytałam całą w 1,5 tygodnia". Będąc na 150 stronie, mam już wyrobioną opinię. Ta książka została napisana prostym językiem, jest przeznaczona dla prostych ludzi, mogłabym rzec, że dla sfrustrowanych czterdziestolatek. Normalnie nie wierzę, że ktoś może ogłosić tę książkę hitem roku. Nie dość, że przedstawia życie bohatera, Christiana Greya, który prawdopodobnie ma skrzywienie psychiczne i dlatego poniża swoje kobiety, ogłaszając siebie ich panem i władcą, to jeszcze dialogi są prowadzone na tak przyziemne, bezsensowne tematy, że mnie to rozśmiesza. Ta książka jest mega niesmaczna. Niestety mam taką zasadę - czytam wszystko do końca, zatem ją skończę, ale po resztę trylogii nie sięgnę. Ten tytuł jest jednym z wielu idiotycznych tytułów stojących na półkach w księgarniach czy bibliotekach, ale zachęca do jego zgłębienia ludzi, którzy wcale nie czytają książek. I to wcale nie jest takie dobre, jakby się mogło wydawać... Bo czytanie nie polega na samym akcie czytania, raczej na treści, która do nas dociera. A treść powinna być właściwa. I myślę, że jest wiele CIEKAWSZYCH i MĄDRZEJSZYCH powieści (tak, powieści) dla ludzi, którzy lubią perwersje. Serio. ;-;
Sorry za spam. XD
Oczywiście czterdziestolatek-singielek. :)
UsuńNoc na autostradzie opisana będzie w następnym poście (:
OdpowiedzUsuńrealizuj.blogspot.com
Ja tam kocham czytać <3
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas to zapraszam do mnie AgaForever1.blogspot.com